Wieczne państwo. Opowieść o Kazachstanie
Wydawca | Wydawnictwo Czarne |
Miejsce wydania | Wołowiec |
Rok wydania | 2024 |
EAN (ISBN) | 9788381919258 |
Wojciech Górecki zna się jak mało kto na państwach bloku wschodniego, na co dzień pracuje w Ośrodku Studiów Wschodnich, odbył wiele podróży w tamtejszy bezkres. Prezentowana pozycja dokumentuje podróż autora do Kazachstanu z 2022 roku, jak również jest świadectwem jego wszechstronnej wiedzy na temat tego państwa. “Wieczne państwo” to jedna z tych wyczerpujących temat lektur, po skończeniu której czytelnik naprawdę może powiedzieć, że teraz już wie sporo, że może – jeśli chce – pojechać na miejsce jako osoba świadoma wielu zagadnień. Kształtowanie się kazachskiej państwowości po rozpadzie ZSRR, długa prezydentura Nursułtana Nazarbajewa to wątki, dzięki którym można dojść do interesujących wniosków. Czy Nazarbajew rzeczywiście zasłynął tylko jako lżejsza wersja dyktatury, czy jest jednym z nielicznych przykładów przywódcy, który okiełznał neoimperialne zakusy Putina?
Poza politycznym konkretem Górecki lubi wybrać się na wycieczkę krajoznawczą i oddaje na papierze te podróże w sposób imponujący, a przemieszczał się wszystkim: pociągiem, samolotem, na piechotę. Kazachstan autor po prostu oswaja. Powiedzenie “dziki (-a) jak Kazachstan”, które gdzieś kiedyś usłyszałem, traktuję od tej pory jako zdezaktualizowane. Przyjemnie wypadają też wstawki kulturowe, z odsyłaczami literackimi. Wśród nich mamy chociażby Aleksandra Wata, który zakochał się w dawnej stolicy Kazachstanu – Ałmatach, po których chodzi się „jak po ogrodzie”. Mamy też wtręty z III części „Dziadów”, wspomnienia o zesłańcach, łagrach, niebyłe już Morze Aralskie i pozostałości poligonu nuklearnego w Semipałatyńsku (dziś miasto nazywa się Semej). Chciałbym, żeby ktoś napisał taką książkę o współczesnej Polsce, o naszym charakterze, tożsamości, relacjach społecznych, wreszcie o naszej przyszłości. Oprawa twarda, szyta. Polecam. Poprzednio na liście: “Łódź. Miasto po przejściach” (p. 18/2020).