Minionej zimy kupiłam bilet w jedną stronę do Jordanii. Jedynym planem jaki miałam było pojechanie do Petry. Nie spodziewałam się, że w ciągu tej podróży kilkakrotnie będę tam wracać, spać w jaskiniach, poznawać miejscową społeczność, karmić zwierzęta i… wędrować ze swoją osiołką. Siedemdziesiąt backpackerskich dni w Jordanii, mnóstwo przygód, wolontariat na najpiękniejszej pustyni świata, wędrówki przez góry i wąwozy, poznawanie bliżej Beduinów i spełnianie marzeń.
Po powrocie – jak możecie się domyślać – tęskniłam za tym innym światem, za ludźmi, którzy stali się jak rodzina i za swoją osiołką. No i… poleciałam ponownie na początku grudnia. Tym razem w Jordanii spędziłam 1,5 miesiąca.
Opowiem Wam o solo wyprawach po Jordanii, o niezwykłych przygodach i zachwycających miejscach, a także o kolejnej planowanej wiosną wyprawie, na którą tym razem będziecie mogli dołączyć!
Swoją opowieść zilustruję pięknymi zdjęciami. Więc zapewniam, że – choćby dla nich – warto przyjść na tą prezentację.
Jolanta Suszko-Adamczewska -fotografka, podróżniczka i instruktorka jogi. Prowadzi warsztaty fotograficzne, prezentacje podróżnicze, wyjazdy z jogą. Pisze dla Magazynu Kontynenty. Kilkakrotnie gościła w Radio Czwórka.