daniel wyszogrodzki
Plac Leńskiego
Autor nie ocenia i nie krytykuje decyzji dorosłych. Staje w pozycji dziecka, które przygląda się światu i jeszcze nie wie, co jest dobre, a co złe. Świat go pochłania. Pomysł na książkę jest bardzo ciekawy. Pięćset pięćdziesiąt stron opowieści o dzieciństwie, napisanej błyskotliwie i z humorem, bez megalomanii i patosu.
Czytaj dalej